Gosia:
Zegnamy sie z Andrew i idziemy do jednego z tych miejsc gdzie obserwuje sie duzo wulkanicznych roznosci. Wybieramy miejsce o nazwie Waiotapu jako ze wydaje sie nam byc (i ludzie na stopa to potwierdzaja) najbardziej roznorodne. Wstep to 30$ (60zl) od lebka. Ogladamy rozne kratery, gotujace sie zrodla, kolorowe jeziorka, kopce siarki, gotujace sie bloto. Jest tu tez gejzer ktory uaktywnia sie codziennie o 10:15 ale nam byc w tej godzinie zupelnie nie pasowalo. Glowna atrakcja tego miejsca jest szampanskie jezioro.
Miejsce gdzie woda na powierzchni ma 100 stopni - jezioro ma kolor zielony i pomaranczowy i caly czas mocno paruje.
Wracamy na stopa. Bartus jedzie spowrotem do Rotaty (dalej dajac sie doleczyc stopie) a ja ruszam na gorska wycieczke na wulkan.
Bartek:
Waiotapu Thermal Wonderland: pretty commercial place. It' a volcanic area, full of craters, boiling muds, lovely color lakes, and many others unusual formations :) In the air you can feel strongly sulphur, arsenic, and many others lovely odours :) It's nice, but the hot steam in the hot day (after hot springs) is a bit too much for us, we dream about cold water lake or river! :)
Gosia hitch-hike south to make Tongariro crossing on the next day, and I go back to Rotota Sun Club, to rest a bit and cure my foot (still after wasp sting, it would be fine alreadyi f I hadn't scratched it so hard, now I have 4cm long wound)