Nocujemy w miejscowości Olden w ślicznym domku nad samym fjordem. A rano jedziemy na lodowiec - a właściwie na parking a ostatnie 3km do lodowca dochodzimy na piechotkę. Lodowiec ma miejscami śliczny błękitny kolorek. Wracając widzimy znowu znajomych Litwinów machających więc znów resztę dnia spędzamy w 6 osób w autku :) Wysadzamy ich w miasteczku Laerdal gdyż dalej oni ruszają w inną stronę.