Geoblog.pl    bartekigosia    Podróże    Nowa Zelandia i ... New Zealand and ...    Na fantastycznym naturystycznym campingu z goracymi zrodlami :) / Rotota Sun Club with lovely hot springs
Zwiń mapę
2010
03
mar

Na fantastycznym naturystycznym campingu z goracymi zrodlami :) / Rotota Sun Club with lovely hot springs

 
Nowa Zelandia
Nowa Zelandia, Rotota
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 23528 km
 
Gosia:
Mamy tylko okolo 45km do przejechania z Taupo, ale miejsce do ktorego chcemy sie dostac jest z dala od uczeszczanych drog. Z centrum dwojka ludzi wywozi nas na stacje benzynowa a stamtad zabiera nas sympatyczny chlopak. Jako ze mu sie nie spieszy to zabiera nas od razu na miejsce zjezdzajac 25km z glownej drogi. Od zwirowej drogi idziemy jeszcze kilometr przez las i dochodzimy na polane. Miejsce nazywa sie Rotota i nalezy do klubu naturystow. Jako ze jest tu goracy strumien i wodospad to Bartus znalazl je w ksiazce Hot Springs of New Zealand (Gorace zrodla Nowej Zelandii) i napisal maila na adres ktory znalazl na stonie klubu. Zapraszaja. Nocleg w namiocie 8$ (16zl) od osoby co jak na NZ to tanio. No i przyjechalismy. Z daleka widzimy grupke nudystow - jeden pan podchodzi do nas i prowadzi nas do Margaret, ktora opiekuje sie teraz tym miejscem.Margaret okazuje sie byc wyjatkowo ciepla i otwarta osoba. Okazuje sie ze to do niej Bartus wyslal maila. Jest niezwykle ucieszona ze dotarlismy bo jako ze miejsce jest z dala od glownych drog to myslala ze jadac na stopa zrezygnujemy. Rozbijamy namiocik, jemy kolacje i robi sie ciemno. Atrakcja wieczoru jest oczywiscie goracy strumien. Sa dwa miejsca do kapieli. Pierwsze to wodospad i basenik pod nim, a drugie to duzy basen nad wodospadem. Jako ze jest zrobiona mala tama z workow to woda jest miejscami prawie po pas. Rozgwiezdzone niebo, brzegi pelne bujnej roslinnosci i pochowanych w niej swietlikow. Woda ciepla i czysciusienka. Po pewnym czasie dochodzi do nas jeszcze jeden czlowiek, z ktorym przegadujemy wiekszosc wieczoru. Ma na imie Andrew i jest z Hamiltonu. Tak jak wiekszosc ludzi ktorzy tu sa nalezy do klubu i przyjezdza tu kilka razy w miesiacu.

Bartek:
We hitch-hike from Taupo and we are very lucky - the guy who stops for us gives us a ride 20km off his road (where is almost no traffic). We get to the Rotota Sun Club, place owned by naturists. Very remote place, far from civilisation - great to rest for few days. It's just at the lake Ohakuri, and it just next to hot water stream with few lovely pools and waterfall. We get a really warm welcome at the camping (I wrote them email before and got directions from them, but even though they didn't expect that we will find it, and manage to hitch-hike there :)) It's about dusk when we arrive, so we spend rest of the day in the hot pool :) Awesome :) We meet there nice guy, Andrew, with whom we spend next 2 days :)

4.03.2010
Gosia:
Wstaje rano i ide na spacer po okolicy. Camping jest slicznie polozony nad jeziorkiem. Wiekszosc ludzi ma tu swoje przyczepy campingowe w ktorych mieszkaja gdy tu przyjezdzaja. Wokol nich sadza sliczne ogrodki. Dookola panuje spokoj, po trawie biegaja male, wesole papuzki. Po sniadanku Andrew oprowadza nas po okolicy. Najfajniejsze sa dziury w ziemi z ktorych wydobywa sie goraca para wodna i drugie super miejsce: naszym strumieniem idziemy w dol w kierunku jeziora. Najpierw jak krokodyle w cieplej wodzie o glebokosci okolo pol metra pelzniemy wsrod paproci i innych zielonych lisci dookola. A potem robi sie bardzo wasko i gleboko. Pomiedzy 4metrowymi scianami, okolo pol metrowa szczelina razem z woda idziemy do jeziora. Super :) Ale jako ze miejscami bylo wody po szyje to nie wzielismy aparatu. O 17tej codziennie jest 'happy hour' - wszyscy ktorzy sa w bazie w tym czasie spotykaja sie, jedza, pija i rozmawiaja. A wieczorkiem Andrew pozycza nam swoje dwa kajaki i plyniemy wzdluz polozonego z drugiej strony jeziora Orakei Korako (atrakcja turystyczna za 70zl od osoby - miejsce pelne gejzerow, gotujacego sie blota itp). To miejsce jednak jest dosc male (bo jest takich miejsc kilka w okolicy), a jak juz mamy placic to chcemy pojsc do wiekszego, tak wiec to miejsce ogladamy tylko z powierzchni jeziora. Potem siedzimy w goracym zrodle i czekamy na wschod ksiezyca i kiedy wschodzi wyplywamy sobie na jezioro. Jest bardzo jasno a ksiezyc pieknie odbija sie w delikatniutkich, lagodnych falach od kajaka.

Bartek:
Waking up and first thing I do is a hot bath in the hot stream :) What a nice morning :) After breakfest Andrew shows us around, he takes us up the hill to fumaroles - a water steaming just from the holes in the earth. Then we go to the hot stream and walk/swim all the way dwonstream to the lake and back. Brilliant! In the lower part the river gets really narrow and we have to squeeze through the big narrow rocks - awesome :) And ther native bush all around - marvellous place! :) And the 2 meters high waterfall - you can't get a better massage! :)
In the afternoon, at 5pm is a happy hour when all the people meet up and have a chat/drink together in the club room or outside :) In the evening we take Andrew's canoes and paddle a bit on the lake. We see a beautiful volcanic area from canoes (called Orakei Korako). Then we join others at hot bath in the pool next to the lake - this is a concrete pool, but also filled with the water from the hot spring - great place to gaze at star. When moon rises, we go again on the canoes and admire lake in the moonlight and the silence of the night :) Charming :)
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (29)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedzili 16% świata (32 państwa)
Zasoby: 386 wpisów386 186 komentarzy186 4377 zdjęć4377 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróżewięcej
18.05.2010 - 03.10.2010
 
 
 
18.08.2009 - 23.12.2009