I jedziemy dalej do Nessebaru – to śliczne miasteczko położone jest na cyplu czy nawet na wyspie połączonej szosą z lądem. Domki są w takim bułgarskim stylu – kamienny dół i drewniana góra. Mnóstwo tu straganów i sklepików z pamiątkami. Co krok spotykamy ruiny starej cerkwi. A to co mi się niesamowicie podoba to malutkie restauracyjki w cudownym stylu położone dookoła wyspy – z tarasami z przecudnym widokiem na morze, tonące w winorośli – co jedna to ładniejsza :)