Miejscowa Norweżka zabiera nas 20km do Olderfjord. Tu łapiemy jeszcze trochę (ja już w śpiworze). Ruch jest malutki więc po 22giej wychodzimy ponad drogę (śliczne miejsce wśród zieleni z widokiem na fjord i górki), rozbijamy namiocik i idziemy spać.
7 lipca 2009
Wracamy na drogę. Łapiemy ze 3 godzimy idąc i łapiąc. Mijają nas mobilhousy i wypchane osobówki. Przeszliśmy tak z 6km i w końcu zatrzymuje się osobówka z 3ką ludzi. To 2 siostry Suomi i mąż jednej który jest Włochem.