Dojeżdżamy do Karasjoku i idziemy do Coopa (sklepu) na zakupy: chipsy, sałatka ziemniaczana :) Jemy taki obiadek i ruszamy dalej. 500m dalej przechodzimy obok muzeum ludu Suomi. Kupujemy bilet za 100 koron (50zł) od osoby i wchodzimy do środka. Namioty ala tipi, ziemianki i żywe renifery. A na koniec niesamowita prelekcja o przeszłości i teraźniejszości Suomi. Po wyjściu znów zabiera nas pierwsza osobówka – jedziemy do Lakselv. Tam czekamy z pół godzinki i zabierają nas miejscowi do Ytre Billefjord. Po drodze pasą się na zmianę renifery i owce. Renifery na poboczu – owce na środku drogi. Wysiadamy i idziemy kilka kilometrów mijając domki, owce i pana który głośno je naśladując próbuje je odstraszyć od swojego domu. Widoczki są śliczne a chwilami pojawia się nam słoneczko (choć jeszcze tak niedawno lało).
Obserwacje:
20:07 Początek
20:15 Norweska osobówka
20:28 Norweski tir
20:32 Norweska osobówka (zabiera nas)