1 lipca 2009
Wyruszamy :) Ja z Lublina, a Bartuś z Łodzi. Oboje koło 10tej. Ja stopem, a Bartuś pociągiem i autobusem. Pierwszym stopem dostaję się do Puław gdzie spotykam się przedwyjazdowo z Dorotką i Robertem. A potem odwożą mnie na warszawską trasę gdzie już po chwili mam stopa do Kołbieli. A stamtąd kolejnego do Ostrowi Mazowieckiej - jadę z przedstawicielem biura podróży Triada - podbieramy Bartusia z dworca w Ostrowi i nasz wspaniały kierowca wywozi nas na wylotówkę w fajne miejsce koło baru gdzie wielu kierowców staje na obiadek. Bartuś kupuje obiadek dla nas: placuszki ziemniaczane i frytki.
Po dłuższej chwili mamy stopa do Suwałk - busik jadący spod Łodzi z towarem z odzieżą. Kierowca mówi że zwykle nie zabiera autostopowiczów ale nam dobrze z oczu patrzyło :) A kolejny stop już na Litwę. Przestawiam mój zegarek w komórce o godzinę do przodu i w ten sposób jest 22ga.