W Puli idziemy najpierw do squatu - nikt tu nie mieszka, raczej sluzy to jako centrum kultury - jest to budynek po starej szkole. W jednej z sali jest urzadzona sciana wspinaczkowa i probujemy tam swoich sil :-) Potem idziemy na starowke. Mnostwo tu pozostalowsci z czasow rzymskich. Sa bramy, portale i duzy amfiteatr. Nikola zabiera nas do biblioteki gdzie mozemy skorzystac z internetu. Zegnamy sie z nim - dalsze plany to wyspy chorwackie na swieta wiec najblizszy internet moze byc nawet po swietach dopiero.