Zapakowanym do granic możliwości citroenem Bartek wyrusza do Norwegii. W Norwegii czeka już nasz znajomy Yak który ma z Bartkiem sadzić świerki. Kierunek Gdynia. Tymczasem ja zmieniłam plany i zamiast wracać przez Rosję lądem wróciłam samolotem z Chin do Frankfurtu i zatrzymałam się u naszej wspólnej znajomej w tamtych okolicach. Bartek jako że ma zabukowany i zapłacony prom Gdynia - Karlskrona i czekają na niego w Norwegii Yak i nasz szef Kenneth rusza niezłomnie na północ (mimo że nie widzieliśmy się od prawie 2 miesięcy).