Potem decydujemy sie pojechac na polnocno-zachodni skrawek wyspy. Formalnie jest tam zakaz ruchu samochodowego i pieszego z powodu spadajacych skal.
Jedziemy tuz pod ogromnymi skalami (jakies kilkaset metrow nad nami i ze 100m pod nami). Widoczki sa cudne - na koncu jest latarnia morska. Warto bylo tu przyjechac :) Wiatr jest taki ze bardzo ciezko isc aby sie nie przewrocic.