W Chorwacji o zmroku zabiera nas kierowca ciezarowki ktory jedzie do Mostaru. Jedziemy chorwackim wybrzerzem, na 30km przekraczamy granice Bosniacka (na wjezdyie nikt nas nawet nie zatrzymal, na wyjezdzie zerkneli w nasze paszporty. Docieramy do wlasciwej granicy z Bosnia.