Wysiadamy po 30km przy Bigarskim Monastyrze. To bardzo znany monastyr. serpentynami bocznej drogi dochodzimy na gore. Wyglada poteznie. Wstep 2 Euro choc o tej porze prawie nie ma turystow. Wchodzimy na dziedziniec - wita nas sympatyczny mody mnich mowiacy po angielsku - pokazuje nam monastyr. Jest tam najpiekniejszy ikonostas w Macedonii, a nawet w Europie - i istotnie - takiego cudeka nie widzialam jeszcze - goroco polecam. Potem mnich zaprasza nas na herbatke i opowiada jak to bylo jak pracowal na Krecie w Rent a Car. Wracamy do glownej drogi. Zaczyna lac deszcz. Lapiemy kierowce co jedzie z Kosova do brata i podwozi nas 20km. A pracuje w Szwajcarii i swietnie nam sie rozmawia po Niemiecku.