11.07.2007
Następnego dnia wstaliśmy już troszkę później (o 8mej) i w planie były Niżne Tatry. Pojechalismy do Jasnej i stamtąd tata i Ela wjechali sobie na Chopok, a my z Bartusiem zielonym szlakiem poszliśmy na Dumbier. Szlak biegł prześliczną dolinką. Na Dumbierze spotkaliśmy tatę z Elą i widzielismy 3 świstaki.
A potem razem grzbiecikiem zeszliśmy żółtym i czerwonym szlakiem do Jasnej. Podjechaliśmy do Liptowskiego Mikulasza gdzie zrobiliśmy zakupy i zjedliśmy
kolejny wyprażany syr. I czekał nas ostatni nocleg w Wychodnej.