16.11.2007
Budzi nas piekny wschod slonca. Nad Olimpem nie ma zadnej chmurki. Jest przepieknie i bardzo cieplo. Robimy wielkie suszenie. Przedpoludnie spedzamy na plazy - wygrzewam sie ile sie da w sloneczku :-) Potem idzemy zapoznac sie z asortymentem miejscowego Lidla. I potem idziemy na autostrade. stajemy kolo bramek i po kilku minutach mamy tira (jest to cysterna pelna wina) do Thessalonik.